W roku 1389, na prośbę kanonika krakowskiego i kantora gnieźnieńskiego Piotra Kuropatwy, król Władysław Jagiełło przeniósł Dojazdów z prawa polskiego na prawo magdeburskie i nadał mu immunitet sądowniczy. Decyzję tę, w dokumencie wystawionym 1464 roku, którego odbiorcą był ówczesny dzierżawca Dojazdowa kanonik krakowski Sędziwój z Tęczyna (Tenczyna), potwierdził król Kazimierz IV Jagiellończyk. Sędziwój z Tęczyna to jedna z najciekawszych postaci pośród dzierżawców Dojazdowa, nie tylko w XV stuleciu. Wywodził się z jednej z najbardziej wpływowych rodów możnowładczych tego okresu – Tęczyńskich. Jego ojcem był Jana z Tęczyna, kasztelan krakowski. Matką zaś Barbara, córka Zbigniewa z Brzezia, marszałka koronnego. Był absolwentem krakowskiego Uniwersytetu. W roku 1460 przez jeden semestr pełnił funkcję jego rektora. Był ważnym członkiem Kapituły Krakowskiej, w której obradach uczestniczył czynnie przez dwadzieścia lat (1457-1477). Ostatnie dwa lata życia spędził Sędziwój w Rzymie. Zmarł w roku 1479 w Treviso, będąc w drodze powrotnej do Krakowa.
Dzięki Janowi Długoszowi i jego dziełu opisującemu stan ówczesnej diecezji krakowskiej („Liber Beneficiorum dioecesis Cracoviensis ”) możemy poznać opis Dojazdowa z lat 1470-1480: „ Dwór kanonika z rolami, sadami ,łąkami i dość dobrymi zabudowaniami, folwark oceniony na 30 grzywien,lasy i gaje częściowo zarośnięte dębiną, 4 łany kmiece , karczma „Chochoł”. Inna karczma z rolami płacąca dwie kopy groszy. Łany kmiece nie są dziedziczne lecz dawane do czasu ... „. W okresie tym Dojazdów należał do parafii w Luborzycy, na rzecz proboszcza której płacono specjalny podatek zwany „dziesięciną”.
Dzięki informacją Jana Długosza wiemy także, iż droga wiodąca pomiędzy Dojazdowem a Prusami, wzmiankowana jeszcze w dokumentach króla Kazimierza Wielkiego z roku 1362, była częścią traktu solnego tzw. „via prasolka”. Szlak ten wiódł z Bochni przez przewóz na Wiśle, Mogiłę, Luborzycę, Goszczę, Polanowice, Niedźwiedź do Słomnik, gdzie łączył się z traktem krakowsko – toruńskim. Najprawdopodobniej przy tym trakcie znajdowała się jedna ze wspomnianych przez Długosza karczm dojazdowskich, w której zatrzymywali się podróżujący traktem kupcy solni. W Rejestrach poborowych województwa krakowskiego z lat 1629 i 1680 Dojazdów wymieniony jest jako własność Kapituły Krakowskiej i miejscowość należąca do parafii w Luborzycy. W roku 1629 dzierżawcą Dojazdowa był najprawdopodobniej Jan Różyński, który osobiście przekazał zebrany podatek, w wysokości 25 florenów i 8 groszy. Podobnie sytuacja wygląda w XVIII wieku.
Z danych pochodzących ze sporządzonego w latach 1790-1792 przez Komisję Porządkową Cywilno-Wojskową Województwa Krakowskiego spisu ludności wynika, iż Dojazdów liczył wówczas 151 mieszkańców. We wsi znajdował się dwór, w którym mieszkał wraz ze służbą dzierżawca lub też zarządca folwarku niejaki Michał Grzączeński. We wsi była też karczma, którą prowadził Mikołaj Kaliński z rodziną, a także browar, którym zarządzał Ignacy Łęcki. Po trzecim rozbiorze, który doprowadził do likwidacji I Rzeczpospolitej, Dojazdów znalazł się w granicach monarchii austriackich Habsburgów. Nadal miejscowość ta pozostawała własnością Kapituły Krakowskiej. W roku 1801 jej dzierżawcą był Kazimierz Ostrowski. Po zwycięskiej kampanii wojennej księcia Józefa Poniatowskiego w roku 1809, na kilka lat znalazł się Dojazdów w granicach Księstwa Warszawskiego. Po klęsce Napoleona, na mocy postanowień Kongresu Wiedeńskiego (1814-1815), Dojazdów stał się częścią Wolnego Miasta Krakowa (1815 -1846), aby po jego likwidacji znów znaleźć się w granicach monarchii Habsburgów.
Prawdopodobnie na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych XIX wieku Dojazdów, skutkiem zmian politycznych i administracyjnych został przyłączony do parafii w Ruszczy. W tym też czasie majątek ziemski w Dojazdowie stał się własnością, wywodzącej się z rodziny Potockich Zofii primo voto Czosnowskiej, secundo vota Oborskiej. Postać Zofii Oborskiej, kobiety o bardzo burzliwym życiorysie, blisko związanej m.in. z księciem Józefem Poniatowskim już w dziewiętnastym wieku budziła skrajne opinie i oceny współczesnych jej Polaków.
W roku 1834 do dworu w Dojazdowi wprowadziła się córka Zofii, Paulina wraz ze swoim niedawno poślubionym mężem Stefanem Tańskim. O ówczesnym Dojazdowie, tak po latach z nostalgią pisał Kazimierz Girtler, bliski znajomy Tańskich, dzierżawca majątku ziemskiego Krzesławice (dziś Wzgórza Krzesławickie): ️„Dojazdów miejsce tylekroć przez nas zwiedzane, bo chętnie ciągnie się tam, gdzie nas czeka szczerość i gościnność, a tak tam było, gdy wieś ta Tańskich była własnością. Niewielka to posiadłość, a do tego ze wszystkich, o których dotąd wspomniałem, najlichsza. Ziemia, ten warsztat rolnika, nie daje tu plonów, jak w sąsiednich majątkach; wzgórza ostre, a przy tym niewiele powierzchni, którą prawdziwie orną można by nazwać. Bo też dawniej mało tu orano i siano. Dojazdów więcej był lasem niż polem[...]. Słowem cicha tu była ustroń, ale miła w potrzeby gospodarskie obfita. Lasek, zajączek, stawek, rybka, łączka, krówka, kawałek ziemi, drew obfitość – tak że wtedy w Dojazdowie mógł sobie żyć szlachcic taki, o jakich dziś jeszcze gdzieś tam na Litwie wspominają, co wierzą, że Stanisław August jeszcze żyje i króluje, bo inaczej byłaby przecież elekcja. W latach dostatnich oblituje się coś z takiej wioski, inaczej kożuch, czapka i buty, ale żywot dostatni i spokojny […]. Tański rzeczywiście przemienił Dojazdów w porządną wioskę, tak to wszystko ogładne i ładne, a i samo gospodarstwo było porządne. O, miłe wspomnienia, kiedyśmy corocznie parę razy z Krzesławic pieszo do Dojazdowa wędrowali. ”. Stefan Tański był człowiekiem zaangażowanym w działalność niepodległościową.W młodości uczestniczył w Powstaniu Listopadowym (1830-1831), a już jako właściciel Dojazdowa zaangażował się w konspirację niepodległościowa. W roku 1846, kiedy to wybuchło Powstanie Krakowskie, Tański z niewielkim skutkiem, próbował stworzyć w Dojazdowie i okolicach oddział powstańczy. Świadek tych wydarzeń Józef Wawel – Luis podsumował te działania następująco: „ … z wyjątkiem kilku młodych parobczaków, nie chwycili za kosy i nie poszli za Tańskim i Hirschbergiem na Kraków”. Wśród tych, którzy najprawdopodobniej z Tańskim wyruszyli do powstańczego Krakowa był Władysław Wojasiewicz, pełniący w majątku Tańskich, najprawdopodobniej funkcję zarządcy. W napisanej ponad pięćdziesiąt lat po tych wydarzeniach „Kronice osady Dojazdów” Jan Drewnowski, opierając się na wspomnieniach dziadka pisał o nim w ten oto sposób: „ W tym czasie był w dworze pan Wojasiewicz. Był to człowiek srogi. Opowiadał dziadek, że wyjechał z dworu na koniu z dwoma psami, to kogo spotkał na drodze bił gdzie popadło specjalnym nahajcem z trzema rzemieniami. Kobiety, dzieci, nawet psy się chowały, gdy go widziały. Gdy w czasie żniw potrzebował do pracy ludzi w polu, to chodził od domu do domu i zalewał ogień, a kobiety zaganiał do żniw z sierpami”. Postać Wojasiewicza najpełniej ilustruję postawę niemałej części ówczesnej szlachty. Z jednej strony patriotyzm, z drugiej zaś sobiepaństwo i pogarda dla innych ludzi.
W latach pięćdziesiątych XIX stulecia (być może już w roku 1853) stał się Dojazdów, podobnie jak i Kocmyrzów, Głęboka, Łuczanowice i Prądnik Czerwony, własnością hrabiego Leona Rzewuskiego, właściciela dóbr ziemskich na Ukrainie, w skład których wchodził m.in. pałac w Podhorcach. Pałac, w którym znajdowała się wspaniała kolekcja malarstwa i militariów, zgromadzona jeszcze przez słynnego Wacława Rzewuskiego w XVIII wieku. Po sprzedaży pałacu w Podhorcach księciu Władysławowi Sanguszce w 1864 roku, Rzewuski na stałe opuścił kresy dawnej Rzeczpospolitej. Odtąd dzielił swój czas pomiędzy Rzym i Kraków, zapewne rzadko lub wcale nie odwiedzając swoich podkrakowskich majątków. Zmarł bezpotomnie w 1869 roku. Swój majątek zapisał w testamencie córce siostry Kaliksty z Rzewuskich Caetani: Hersylii Caetani hrabinie Lovatelli oraz Honoratowi Caetani księciu Teano, który w roku 1896 będzie krótko sprawował funkcję ministra spraw zagranicznych Włoch. Spadkobiercy Leona Rzewuskiego nigdy nie odwiedzili zapisanych im pod Krakowem majątków.
W roku 1888 cały odziedziczony po Rzewuskim majątek, w tym i Dojazdów, zakupili za kwotę 500 000 złotych reńskich bracia Władysław i Stanisław Mycielscy. W 1896 roku Władysław Mycielski ożenił się z Felicją z Zaklików i dzięki wniesionemu przez małżonkę posagowi spłacił swojego brata Stanisława, stając się jedynym właścicielem majątku. Władysław Mycielski okazał się być postacią szczególnie znaczącą w historii Dojazdowa. W roku 1890 dzięki jego wsparciu i darowiznom (plac pod budowę szkoły wielkości około 2 mórg) powstała w Dojazdowie szkoła, której pierwszym nauczycielem był Maksymilian Karczowski. W roku 1909 W. Mycielski ponownie wsparł finansowo szkołę w Dojazdowie, co pozwoliło na dobudowanie trzech nowych pomieszczeń klasowych. W szkole w Dojazdowie przez kilka następnych dziesięcioleci naukę będą pobierać uczniowie z Łuczanowic Krzysztoforzyc, Kocmyrzowa i Dojazdowa. Już w niepodległej Polsce, w roku 1932 do szkoły w Dojazdowie uczęszczało łącznie 88 uczniów. W roku 1897 powstała w Dojazdowie mleczarnia, która od 1905 roku przyjęła nazwę „Parowej Mleczarni Dóbr Łuczanowice” w Dojazdowie. Jej wyroby cieszyły się popularnością w Krakowie, nie tylko wśród studentów, którzy mogli za niewielką opłatą 2 centów nabyć butelkę mleka z herbem rodowym Mycielskich oraz dwie kajzerki. Mleko do dojazdowskiej mleczarni dostarczane było, nie tylko z majątku dworskiego, ale i skupowane od okolicznych chłopów. Kolejną inwestycją Władysława Mycielskiego w Dojazdowie był budowa, nowoczesnego jak na ówczesne standardy młyna, który służył okolicznym mieszkańcom przez wiele lat. Być może ta szeroka działalność inwestycyjna hrabiego Władysława Mycielskiego zmusiła go do sprzedaży majątku w Głębokiej w 1905 roku. Poszukiwał także W. Mycielski innych źródeł dochodów. Jednym z nich była sprzedaż drewna z liczącego blisko 100 mórg powierzchni lasu, na które zapotrzebowanie gwałtownie wzrosło w związku z budową linii kolejowej Kraków-Kocmyrzów (1898-1899), a także budową austriackich fortów wojskowych usytuowanych wokół Krakowa. Był też hrabia Władysław jednym z pierwszych właścicieli ziemskich, który rozpoczął parcelację majątku dworskiego wśród chłopów. Szczególne nasilenie akcji parcelacyjnej miało miejsce w latach dwudziestych XX. W ten właśnie sposób stał się Dojazdów jedną z tych podkrakowskich wsi, gdzie parcelacja miała miejsce jeszcze przed wybuchem II wojny światowej. Według Spisu Powszechnego Ludności sporządzonego w roku 1921 Dojazdów liczył 388 mieszkańców, z czego 362 to katolicy, 5 ewangelików, 20 osób wyznania mojżeszowego i 1 osoba, która zadeklarowała inne wyznanie. 378 mieszkańców Dojazdowa podało swoją narodowość jako polską , a 10 jako żydowską. Administracyjnie od 1 sierpnia 1934 roku Dojazdów należał do gminy w Ruszczy, wcześniej od drugiej połowy lat sześćdziesiątych XIX wieku był Dojazdów gminą jednowioskową, zgodnie jeszcze z austro-wegierskimi przepisami prawnymi. W roku 1928 Władysław Mycielski przekazał majątek w Dojazdowie swojemu synowi Andrzejowi. Trzy lata później, w 1931 roku, Andrzej Mycielski stał się formalnym właścicielem całego klucza dóbr należących do rodziny Mycielskich. W rzeczywistości jednak, ze względu na pracę naukową syna, Władysław Mycielski faktycznie zarządzał majątkiem niemalże do swojej śmierci w roku 1939. W tragicznych latach II wojny światowej wielu mieszkańców Dojazdowa zaangażowanych było w działalność konspiracyjną, działała także mleczarnia, której wyroby przekazywano działającym na tym terenie oddziałom partyzanckim.